sobota, 3 lutego 2018

Jak pomalować poxwalkera? I to pomalować szybko?

Kiedyś tam obiecałem, że popełnię SBS szybkiego poxwalkera. Biorąc pod uwagę ograniczenia sprzętowe, jest to nie lada wyzwanie. No ale obiecałem. Zdjęcia nie są idealne, bo były cykane telefonem i musiałem co chwilę zmieniać ustawienia lampy. Jakoś jednak wyszło. Poxwalker Mariusz dzielnie się spisał. Mi chyba też całkiem nieźle. Założenie tutoriala jest następujące: tabletop w góra dwie godzinki. Dwie godziny to morze czasu...     



No to jedziemy z tutkiem!


1. Zaczynamy od nałożenia koloru bazowego. W tym przypadku VMC 70.907 Pale Blue Grey (aerograf). 


2. Do koloru bazowego dodaję VMC 70.940 Saddle Brown. Otrzymaną mieszanką nakładam cienie. Warto dodać, że zazwyczaj robię na odwrót, czyli wychodzę od mieszanki i jako rozjaśnienie daję czyste VMC 70.907 Pale Blue Grey. Czemu dziś odwrotnie? Bo mi się pojebała kolejność (aerograf). 


3. Czas na gacie. Robię rzadką mieszankę Inktense Wood od Scale 75 (taki fajny ink) z wodą w proporcji 1:5 i koloruję tym pantalony (pędzel). 


4. Do mikstury dodaję trochę tuszu i skupiam się na zagłębieniach (pędzel). 


5. Rogi, oczy oraz zęby przeciągam Ushabti Bone. Metalowe elementy - Typhus Corrosion. Robale i czyraki - VMC 70.858 Ice Yellow (pędzel).  


6. Daemonette Hyde rozcieńczam przy pomocy Lahmian Medium do konsystencji rzadkawego washa (1:5?). Pogłębiam cienie na ciele (pędzel). 


7. Teraz zaczynamy prawdziwą zabawę. Bierzemy trzy kuwetki i sporządzamy mikstury kolor washa plus Lahmian Medium. Tu było z grubsza 1:1. Bierzemy też dobry, miękki pędzel. Normalnie zamiast AP Purple Tone użyłbym Druchii Violet, ale mi się skończyło. Purple Tone zdaje się gęstsze i pracuje się nim trochę inaczej niż produktem GW, ale to nie jest większy problem.    


8. Zaczynamy od Athonian Camoshade. Bejcujemy cały model i ściągamy nadwyżkę mikstury z zagłębień. Lahmian Medium daje nam tu dodatkowy czas, gdyż działa trochę jak retarder.  


9. Teraz Agrax Earthshade. Skupiamy się na gaciach, rogach oraz na twarzy. Tam gdzie washe się stykają staramy się upłynnić przejścia (czyli machamy pędzlem jak opętani). 

  
10. To samo robimy z Purple Tone, tylko że skupiamy się na czyrakach oraz na zagłębieniach spodni. Przypomniałem też sobie, że model ma sutki. Pin wash (czyli precyzyjne nałożenie końcówką pędzla) przy pomocy czystego Inktense Wood.  


11. Bierzemy pędzel do stipplingu lub kawałek gąbki i nakładamy na broń VPA 301 Light Rust oraz VPA 303 Yellowish Rust (VPA - Vallejo Panzer Aces). Bierzemy też miękki pędzel do drybrusha (przycięty kosmetyczny jest spoko) i nanosimy na cały model, bardzo delikatnie i bardzo subtelnie VMC 70.847 Dark Sand.     


12. Wszystkie trzy mieszanki washy lądują na broni. Kto bogatemu zabroni? 


13. Model został wysuszony suszarką do włosów. Wash ładnie odparował. Odświeżyłem czyraki bardzo mocno rozcieńczonym VMC 70.858 Ice Yellow. Aerografem nałożyłem lakier satynowy od Schmincke i wysuszyłem model suszarką. Nie jest to warstwa ochronna, więc spokojnie można. Kolejnym krokiem jest nałożenie na skórę delikatnego glejza z Nurgle's Rot. Dzięki temu skóra będzie miała niezdrowy połysk.     


14. Czas na detale. Oczy machnąłem moim mega precyzyjnym pędzlem Raphael o rozmiarze 2. Sztuczka polega na tym by lizać końcówkę i używać inka lub farby o konsystencji inka. Na trzęsące się ręce polecam dowolny stabilizator drgań 40%. Wziąłem też trochę Carroburg Crimson (z Lahmian Medium!) i przeciągnąłem zęby. Odrobinę wpuściłem też między czyraki. No i trochę poplamiłem szczękę.     



15. Na czyrakach paćki z Blood for the Blood God. Gdzieniegdzie szybkie korekty (klamry, jakiś robalek, czyrak etc.).


16. Na koniec podstawka w dwie minuty. Najpierw paćkamy Typhus Corrosion. Suszymy suszarką. Drybrush rdzawymi kolorami (mogą być te użyte na broni), Athonian Camoshade. Suszarka. Ranty dwa razy przeciągnięte czarnym tuszem. Suszarka. Podstawkę i broń psikamy lakierem matowym. Normalnie na całość dałbym satynę, dałbym jej wyschnąć i wtedy użyłbym Nurgle's Rot oraz Blood for the Blood God, które mają lekko błyszczące wykończenie. I w zasadzie tyle.       


Indeks farb


VMC - Vallejo Model Color.


Farby Games Workshop.


Washe i Lahmian Medium.


W zestawieniu zabrakło Inktense Wood, bo zapomniałem cyknąć, a szkoda bo to kolor z cyklu "Dodam nawet do bigosu".


Podsumowanie 


Jak widać nie jest to jakieś skomplikowane malowanie, a użyte techniki są proste (momentami prostackie!). Cała sztuczka polega na cieniowaniu washami i sprawdza się głównie w przypadku powierzchni organicznych. Malowanie tego modelu powinno zając góra dwie godziny, gdybym nie musiał myśleć o zdjęciach, to zrobiłbym go szybciej. Tak czy inaczej spełnia moją definicję tabletop - "stawiam na stół i się nie wstydzę". Mariusza odstrzelonego jak stróż w Boże Ciało można obejrzeć na moim profilu Instagram. Zapraszam serdecznie.

W razie pytań - śmiało walić w komentarzu lub na grupie. 

Pozdrawiam serdecznie,
Rebe Spell     

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz