czwartek, 8 lutego 2018

Co się stanie, gdy farbkę Tamiya potraktuję Mr. Color Leveling Thinnerem?



Jakiś czas temu, oglądając tutoriale na YT, mignęła mi informacja, że mieszając akryle Tamiya z rozcieńczalnikiem Gunze Mr. Levelling Thinner kapkę zmienia się ich właściwości. Mianowicie znacznie lepiej przylegają do plastiku, stają się jeszcze odporniejsze i ogólnie jeszcze fajniej się nimi maluje. Sprawdziłem je w tej konfiguracji jako kolor bazowy i rozjaśnienie, a następnie washowałem, drapałem, znowu washowałem i to wszystko bez warstwy lakieru, którą normalnie kładę przed tego typu działaniami. Sprawdziło się znakomicie. A gdyby tak użyć tej mikstury jako podkładu?

Z czym to się je?   



Farbki Tamiya są znane i lubiane w całym światku modelarskim, ale gdyby ktoś ich nie znał, to w telegraficznym skrócie napiszę, że są to bardzo fajne farby akrylowe (ale należy pamiętać że farba akrylowa farbie akrylowej nierówna, ta jest łatwopalna czyli medium musi być inne niż żywiczne). Teoretycznie da się je rozcieńczyć wodą, ale zaleca się używania alkoholu butylowego. Bardzo ładnie kryją, mają drobniutki pigment, same w sobie są bardzo przyczepne i po wyschnięciu są odporne. Ich matowe kolory ziemiste są praktycznie must have w błotno-pylistym weatheringu. I teraz ciekawostka. Farby te dostają potężnego kopa, gdy użyje się na nich Tamiya Lacquer Thinner, czyli rozcieńczalnika dedykowanego do farb celulozowych. A że Gunze robi bardzo podobną chemię, to ktoś kiedyś wpadł na pomysł, by do tych farbek dodać Mr. Color Leveling Thinner, czyli rozcieńczalnik do farb celulozowych z dodatkiem retardera. I to był strzał w dziesiątkę. Tamiya z bardzo dobrej farbki staje się super farbką.  

No ale co z tym podkładem? 

              

Skoro farbka Tamiya tak ładnie przylega do plastiku, to może by tak użyć jej zamiast podkładu? Zróbmy eksperyment.


Bierzemy jednorazowy kieliszek, kuwetkę czy czego tam używamy do tworzenia mikstur. Wybrałem kolor XF-83 Medium Sea Grey 2. Jak wspominałem, pigment tych farbek jest drobniutki, rozcieńczone bardzo ładnie zachowują się w aerografie. Bierzemy pipetę i kropelkujemy w proporcji 1:1, mieszamy (Zalecam jakiś stary, ale nie brudny, pędzelek. Później można go umyć w wamodzie lub cleanluxie) I zauważamy, że farbka zachowuje się inaczej niż rozcieńczona np. dedykowanym thinnerem alkoholowym. Robi się jakby bardziej lepka, zawiesista. Przy tym bardzo ładnie się leje.


Mikstura w aerografie chodzi jak szwajcarski zegarek. A wybrałem Iwatę HP-C Plus 0,2mm. Już samo nakładanie tej farby sprawia przyjemność. Bardzo ładnie się atomizuje, konsystencja wydaje się idealna. Dodam jeszcze, że łyżeczka wcześniej była tylko myta w wodzie z ludwikiem miętowym.  


Dwie godziny później...


Normalnie farba Tamiya rozpylona w aerografie zasycha w jakieś 15 minut (zależy m.in. od proporcji rozcieńczenia). Mr. Color Leveling Thinner potrzebuje jakieś 30 minut. Ja do dalszej części eksperymentu wróciłem po dwoch godzinach. Albowiem tyle mi zajęło zmalowanie jednego Goliatha z Necromundy.


Zaczynam lajtowo, od skrobaka Kolibri. Ten druciany pędzelek jest dość miękki i jest znakomity przy używaniu chipping medium. Należy pamiętać, że eksperyment nie polega na darciu jak wariat, tylko na normalnym użytkowaniu - z wyczuciem. W tym wypadku pociągnięcia są zdecydowane, ale nie za mocne. Efekt? Widać faktury zadrapań, ale powłoka nie została przerwana. Przy okazji pochwalę wykończenie farbki. Jest zajebiście matowa.  

     
Krok następny, wykałaczka. Dwa pociągnięcia, tak jak wyżej, z wyczuciem. I widać, że powlokę szlag trafił. Obok pokryklalem jeszcze i akurat to miejsce było z jakiegoś powodu "słabsze". Niemniej wynik negatywny. Tak sobie teraz myślę, czy powłoka byłaby mocniejsza, gdybym wcześniej zmatowił łyżeczkę i tym samym jeszcze bardziej zwiększył przyczepność? No ale kto figurki matowi przed nakładaniem podkładu? 

No a co z tym niedobrym podkładem Vallejo? 


Gdy pisałem tutorial o użytkowaniu podkładów akrylowych, zostały mi pomalowane testowe łyżeczki. Wykorzystajmy ten fakt. 


Podkład na pewno jest dobrze utwardzony, gdyż postał sobie kilka dni w dobrych warunkach. zaczynamy od skrobaka i tutaj tak jak w teście wyżej. Z wyczuciem. Wynik pozytywny, tj. delikatna fakturka na rysowanej powierzchni. Powłoka nieprzerwana.


Wykałaczka. Tarłem jak głupi i nic. Widać białe zarysowania, ale powłoka została nieprzerwana. Wynik pozytywny. 


Narzędzie dentystyczne. Kilka machnięć i podkład się w końcu poddał. Szkopuł w tym, że nikt normalny takiego narzędzia w tym celu nie używa. Miękki drucik? Tak. Tępa igła? Czasem. Głównie używa się zwilżonego pędzelka, sztywnego pędzla ze szczeciny, skrobaka jak ten od Kolibri lub własnie wykałaczki. Niemniej wynik negatywny. 


Podsumowanie


Tamiya faktycznie bardzo ładnie przylega do plastiku. Na pewno nie schodzi pod palcem. Jeżeli nie planujemy używać płynu do chippingu w celu poważniejszego skrobania, to nie widzę przeciwwskazań, by farbkę z Mr. Leveling Thinnerem wykorzystywać jako podkład. Przewagą nad podkładem Vallejo/MIG/AK jest na pewno krótki czas schnięcia i mega przyjazne użytkowanie z aerografem. Czyszczenie sprzętu po pracy też nie jest problematyczne. wystarcza zmywacz wamodu czy nawet cleanlux. Wady ma w zasadzie dwie. Pierwsza: 110ml thinnera kosztuje ~25 PLN, 10ml farbki Tamiya kosztuje 8 PLN. Z jednej farbki zrobimy 20ml mieszanki. Relatywnie nie wychodzi to tanio. Druga wada: farbki Tamiya i Mr. Levelling Thinner maja specyficzny zapach. Nie każdemu on pasuje, przy używaniu aerografu rekomendowałbym maskę z filtrem węglowym. Od biedy można jeszcze uznać, że konieczność zrobienia mieszanki to też wada. Niemniej jest to bardzo fajna opcja, gdy potrzebujemy coś szybko pomalować i nie chcemy czekać 24h na utwardzenie zwykłego podkładu. Z drugiej strony nie wiem jak taki podkład będzie faktycznie zachowywał się w warunkach gamingowych i to powiedzmy za jakiś czas. Kontrując wątpliwość - gdy robiłem research, okazuje się, że patent jest znany wśród modelarzy redukcyjnych. Kontrując kontrę - oni malują do gablotki. Także opcją jeszcze fajniejszą są na pewno podkłado-szpachlówki Gunze Mr. Surfacer, ale nie wszystko na raz...           

No i ostatnia uwaga. Jeżeli chcemy zajebistych farbek do aerografu, które niemal same się kładą i przy tym są całkiem odporne, to combo Tamiya & Mr. Color Leveling Thinner jest tym czego szukasz. Warto spróbować.   

Pozdrawiam,
Rebe Spell                               

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz