sobota, 30 marca 2019

Jak zrobić dobrze i tanio bruk heksagonalny?

Ostatnio zauważalnie w sklepach z asortymentem modelarskim wysypało ofertami gotowych silikonowych form odlewniczych, przeznaczonych do wykonywania małych pierdółek typu cegły, kostki brukowe, pustaki i inne takie. Koszt takiej formy to jakieś 50 PLN. Taniej rzecz można zdobyć robiąc ją sobie samemu. Trzeba po prostu kupić silikon odlewniczy i ulepić "mastery" co jest trochę czasochłonne, ale efekt wcale nie będzie gorszy, a nawet będzie dostosowany dokładnie pod nasze potrzeby. Jest jeszcze trzecia droga... 




Polega ona na tym, że odpalamy nasze modelarskie oko, które sprawia że w badziewku potrafimy wypatrzeć skarb. Niestety, przyznam się, nie ja go wypatrzyłem, tylko ktoś na Pintereście. Pomysł zapewnie nie jest nowy i Ameryki tutaj się nie odkrywa, ale mimo wszystko pomysł kradnę. 

Co jest potrzebne? Na Allegro, w markecie, w sklepie z akcesoriami do kuchni lub tam gdzie sobie aktualnie dynks wypatrzymy, zakupujemy silikonową podstawkę pod gorący garnek, o taką:


Ta konkretna kosztowała mnie jakieś 6 PLN. Następnie rozrabiamy sobie gips. Najlepszy będzie syntetyczny modelarski, dentystyczny lub protetyczny. Najlepiej taki, który nie zmienia objętości przy wysychaniu. Ja używam protetycznego. Nie zmienia objętości, błyskawicznie schnie i rzecz można rozformować już po 20 minutach. Po 24h detal jest tak twardy, że bez młotka ciężko ukruszyć. 


Warto zaopatrzyć się w silikonowe mieszadło, takie do ciasta, przy rozprowadzaniu gipsu ściągamy tym nadmiar i wmasowujemy gips tak, by dokładnie wypełnił dziury. Po dwudziestu minutach otrzymujemy taką oto wesolutką kupkę kostki brukowej:


Była to pierwsza wersja testowa. Można zauważyć, że wyszło sporo takich egzemplarzy z dziurą. Prawdopodobnie zrobiłem za rzadką mieszankę i przez napięcie powierzchniowe płyn nie wypełnił całkowicie formy. Następnym razem będę próbował z gęstszą mieszanką. Albo, jak mi przed chwilą poradzono, po prostu docisnę formę włączoną szczoteczkę elektryczną lub wmasuję najpierw gips pędzelkiem. 

Czy konieczny jest gips? Nie, moja propozycja jest wersją budżetową. Można użyć żywicy epoksydowej, mocno rozrobionego milliputu (ścianki formy są dość miękkie, tak więc twardawa masa średnio może się sprawdzić) lub pokombinować z czymś innym. Czy jesteśmy skazani tylko na kostki heksagonalne? Nie, widziałem jeszcze kwadraty. Być może da się upolować inne kształty (na przykład trójkąty?).

Jaki jest wymiar takiej kostki? A taki: 


Jak to wygląda w praktyce? A tak:


Jest to podstawka ekspresowa. Kleiłem ją na cyjanoakryl plus przyspieszać, zajęło mi to jakieś 20 minut (normalnie użyłbym wikolu), co zresztą widać, że lepione było na odpierdol. Podkład Stynylrez traktowany suszarką - kolejne 5 minut. Drybrush szarościami - 5 minut. Następnie pigmenty utrwalane white spiritem - 5 minut. Suszarka by odparować white spirit - kolejne 5 minut.  Na koniec można jeszcze lakier matowy, ale na razie tego nie robiłem. Efekt? Na standardy wargamingowego tabletopu wykonanie jest jak najbardziej akceptowalne.      

Podsumowując, jest potencjał.   

EDIT: Oświecony zostałem, że taka kostka ma własna nazwę, a jest nią "trylinka". 

5 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.

    OdpowiedzUsuń
  2. W sumie ja samodzielnie bruku raczej nie robiłem i muszę przyznać, że najbardziej ja skupiam się na kostce brukowej. Właśnie dlatego zleciłem firmie https://bruk.warszawa.pl/ położenie chodnika u mnie przy domu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Natomiast ja mogę dodać, że bardzo fajną sprawą jest na pewno zlecanie takich prac profesjonalnej ekipie. W takiej sytuacji ja od razu skontaktowałam się z https://brukgarden.pl/ gdyż wiedziałam, że znakomicie układają oni kostkę brukową.

    OdpowiedzUsuń